Oficjalne forum WioskiRP

Abram

Użytkownik

Dołączył: 2019-08-31

Liczba postów: 2

Karta Postaci

Imię: Abram
Pseudonim: Abra
Nazwisko: Cohen
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 24
Miasto: Stalda
Klasa/Rola: Handlarz
Rasa: Goblin
Wygląd: Wysokiego wzrostu (jak na Goblina) młody mężczyzna. Posiada on duży nos, oraz kruczoczarne włosy związane w mały koczek. Ma on błękitny odcień skóry. Posiada on bliznę na szyi. Ubrany jest szmaragdową sutannę związaną złotym pasem z błękitną klamrą (odziedziczony od dziadka). 
Charakter: Chciwy, dobry dyplomata chcę zarobić jak największą ilość pieniędzy. Udaję twardego lecz wystarczy trafić w parę punktów, aby się zasmucił. Mistrz używania 2 sztyletów! Jest dosyć okrutny i nie warto czekać na bezinteresowną pomoc.
Historia: Urodził się w małym domu. Mama poświęcała mu wiele troski, lecz ojciec zostawił go jak i jego matkę na pastwę losu... Z trudem wychowała syna. W wieku siedemnastu lat w trakcie spaceru z matką. Nagle zaczął ich gonić mężczyzna co jak się później okazało, był nim jego ojciec. Trafił dziecko nożem (przez co pojawiła się blizna) zaś żonę okrutnie zamordował. Po ukryciu się i załatwieniu sprawy przez strażników, musiał zacząć radzić sobie sam...

Vioreen

Moderator

Skąd: Polska

Dołączył: 2019-08-09

Liczba postów: 53

Odp: Karta Postaci

Proszę cię o dokończenie historii. Brakuje w niej sposobu dostania się przez ciebie na nowy kontynent. poza tym jest ok. Gdy poprawisz kartę to ją zaakceptuję.
Jak na razie karta nie została przyjęta.

---

Ludzie, Smoki, pół-smoki, elfy, krasnoludy, wróżki, pół-zwierzęta. Tak wiele je różni, tak wiele je łączy. Powinniśmy nie zważać na różnice i kierować się podobieństwami. Nie potrzebne nam wojny, kłótnie itp. I tak nic nie zmienią. Najlepszym wyjściem jest współpraca, by nasze różnice nie przeszkadzały nam w codziennym współżyciu.

Abram

Użytkownik

Dołączył: 2019-08-31

Liczba postów: 2

Odp: Karta Postaci

Po ucieczce od ojca spotkał pewnego dziadka... Zaprzyjaźnili się ten mu powiedział, że najlepiej się ukryć na nowym kontynencie. Ten ździwiony, nie wiedział o istnieniu. Razem wyruszyli w drogę. Jednak starszy pan zasłabł przed murami Staldy. Został wysłany do lecznicy, a Abram rozpoczął nowe życie...